In staat z holenderskiego - zdolny

niedziela, 1 września 2013

Okładka na zeszyt i parasoleczka z nici

1 września, czy ten czas oszalał ?! 

 

Gdzie słońce, gdzie te 40°C :D Ale nie ma co narzekać, trzeba brać to co dają, przepuścić przez maszynkę (czyt. mózg -podobno wszyscy go mają, nie wiem, można nad tym polemizować...) i dostosować do swoich potrzeb. Zresztą złote liście na drzewach nie wymagają większej poprawki :) 

 

Jednak wakacje się skończyły i z tym już nic się nie zrobi. Trzeba pogodzić się
z losem (który nie jest wcale taki zły, kto pracuje ten wie:), spakować plecaki
i nastawić budziki. 

 

A żeby nie było nudno, możemy zrobić sobie okładkę na zeszyt, jakiś notatnik, brudnopis etc. Fajnie wyglądają okładki zrobione z materiału. Możemy w tym celu użyć dżinsu, wykorzystując takie elementy jak suwak, szlufkę, czy kieszeń. Po prostu zaszaleć według uznania :D

 


 

Materiał jest przyklejony klejem bezpośrednio do zeszytu, można jednak okleić tekturkę i dopiero przymocować.

I nie potrzeba piórnika ;)


...



 
A tymczasem studenci pozdrawiają uczniów :DD






Parasoleczka zrobiona jest z wkładu po długopisie (rączka), lekko wygiętego na końcu (uchwyt), 9 drucików, czarnego oraz fioletowego kordonka, którymi oplatamy druciki.



Ciekawostka cioci Wiki:

 

Pierwsze parasole były używane
w starożytnym Egipcie około czterech tysięcy lat temu (do ochrony przed słońcem rzecz jasna), a w Chinach ok. 400 r. n.e. parasole wykonywano z natłuszczonego papieru.








S.

8 komentarzy: